blog
blogosfera
majtki
pisanie
plaany
podumowanie
słowa
słowa kluczowe
statystyki
Włoskie przypadki matki
Jak trwoga (majtkowa) to...na bloga!
Koniec roku to taki fajny czas, kiedy nie trzeba się blogowo spinać. Ot, człowiek wrzuci kilka statystyk, coś tam podsumuje, podlinkuje stare wpisy i gotowe. U mnie też mogłoby tak być, ale pomyślałam trochę i doszłam do wniosku, że nikogo nie będzie obchodzić, ile ludzi czytało te moje wypociny i jaki jest najpopularniejszy wpis na blogu. Z tego powodu postanowiłam po raz drugi w tym roku (obiecuję, że ostatni) wgłębić się w słowa kluczowe, które z nieznanych mi przyczyn, nie mają nic wspólnego z rodzicielstwem, ani choćby życiem we Włoszech. Przekonajcie się sami, czego szuka u mnie szanowna internetowa brać. No ręce majtki opadają:
-Marka od czapy blog- zawsze wiedziałam, że mój blog jest do kitu, a teraz nawet mam to na piśmie.
-Jak zadowolić grubaskę?- wypraszam sobie!
-Czy ona na mnie leci?- znowu? Ty to masz fantazję, chłopie!
-Krulikowska mini uda widać- a to wyzwolona kobita! Do tego szuka jej ortograficzny orzeł.
-Blog Ojciec klapsy- komuś się nieźle popieprzyło. Chciał znaleźć znanego blogującego tatę, a wlazł do mnie- matki, która żadnych klapsów nie stosuje. Nie widzę powiązań.
-Co oznacza Czikaleta- fajna dziunia, no przecież.
-Mini maitki- mini jest w modzie nieprzerwanie, a maitki to chyba dopiero wchodzą.
-Na dyskotece bez majtek- to świadome zagranie, zapewniam Cię!
-Kura domowa- rysopis- wzrost średni, oczy zielone, długie włosy, "mężne serce w kształtnej piersi" (trzeba się jakoś zareklamować).
-Bez majtek pod kiecką- to istna plaga ostatnio. Może nie stać było na majtki?
-Cesarka boli- nie, bo nie tną na żywca, za to po cesarce boli.
-Ile twarzy ma Grey?- jedną i do tego nieciekawą.
-Jak skutecznie blogować?- mnie się pytasz?
-Uwielbiam kobiece kobiety- a ja męskich mężczyzn!
-Seksownie bez majtek- a idź w cholerę!
-Seksownie bez majtek- a idź w cholerę!
Nieźle, prawda? Zastanawiam się, po co ja się produkuję, poruszam poważne tematy, wymyślam opowiadania, skoro ludzi interesują jedynie majtki i ich pochodne? Może w przyszłym roku coś się w tej kwestii zmieni, bo ten stał pod znakiem bielizny i to do tego nie mojej. Sporo można się dowiedzieć o użytkownikach buszujących w necie, niemniej nie spodziewałam się, że największym problemem anno domini 2016 będą pospolite majtki. Takie rzeczy tylko u mnie.
Do Siego Roku 2017! Wracam za niedługo z nową blogową energią, pomysłami i świeżością, jaką zawsze zapewnia nadejście kolejnego roku. Przejdzie mi po kilku miesiącach, ale póki co czuję, że mogę góry przenosić, taka tkwi we mnie moc. I tym optymistycznym (oraz przesadzonym) akcentem zamykam te 365 niezwykłych dni. Do zobaczenia w styczniu!
zdjęcie- www.pozzodisanvito.it